Czyli jak makra mogą ułatwić nam życie
Często (jak nie zawsze!), gdy wykonujemy powtarzającą się czynność, zaczyna nam się ona nużyć i denerwuje nas, że ją po raz kolejny wykonujemy. I to niezależnie od tego, czy jest to bardzo prosta czynność, czy skomplikowana. Powiem wręcz tak: im łatwiejsza ta czynność, tym bardziej zaczyna nas denerwować i chcemy, żeby działa się sama. I tak np., gdy chcemy piszemy formułę, którą potem chcemy skopiować, po zatwierdzeniu jej Enterem – zaznaczenie schodzi do komórki niżej. Aby więc skopiować tę formułę – musimy kliknąć na komórkę wyżej, a dopiero potem kopiować. I to ponowne zaznaczanie, ten jeden dodatkowy klik, maksymalnie działa nam na nerwy! BTW, wystarczy zatwierdzić wpis Ctrl + Enter, to zostaniemy w tej samej komórce ;).
Podobnie jest z nieco bardziej skomplikowanymi tematami. Załóżmy, że prowadzimy rejestr obsługiwanych zamówień i chcemy archiwizować te zrealizowane. W danych mamy ostatnią kolumnę Wykonane (x) (H), w której wpisujemy znak “x”, co ma oznaczać, ze dane zamówienie jest już zrealizowane. Następnie rekord tego zamówienia kopiujemy do archiwum, czyli arkusza Hist w tym samym pliku (można byłoby się pokusić od razu o usuwanie takiego rekordu ;)). Dane kopiowane są do pierwszego wolnego wiersza.
Prosta czynność, która może zostać z łatwością zautomatyzowana. I tym właśnie zajmę się w tym artykule. Napiszę makro mające na celu archiwizowanie danych, czyli z tabeli w arkuszu Dane będzie kopiowało rekordy do pierwszego wolnego wiersza arkusza Hist. Efekt będzie taki:
Do dzieła!