Już kiedyś o tym pisałam, ale ostatnio temat do mnie wrócił. Prowadziłam szkolenie „Office dla asystentek i office managerów” i jedna z uczestniczek zapytała mnie jak ponownie pokazać zignorowane wcześniej trójkąciki. Przyznam, że to pytanie słyszałam pierwszy raz w życiu. No i… nie znałam na nie odpowiedzi (to akurat nie pierwszy raz w życiu ;)).
Szybko potem odkryłyśmy z uczestniczkami, że jest do tego przycisk. Dzięki temu już wiem jak trójkąciki przywrócić i oczywiście pokażę jak to zrobić przy okazji tego wpisu. Natomiast wpis będzie ogólnie o pozbywaniu się zielonych trójkącików, gdyż to pytanie słyszę zdecydowanie częściej 😉
A czym w ogóle te trójkąciki są (oprócz tego, że denerwującym elementem komórki)?
Jest to sposób, w jaki Excel pokazuje nam, że coś mu się w komórce nie podoba, że znalazł jakiś błąd. Najczęstszą sytuacja jest liczba przechowywana jako tekst, tak, jak na obrazku poniżej. Excel uważa to za błąd, natomiast my – nie. Zależy nam czasem na takiej formie zapisu liczby, np. id produktu, ponieważ dokładnie taki widnieje np. u nas w systemie (SAP czy innym). I żeby poprawnie na tym działało np. WYSZUKAJ.PIONOWO, musimy zachować taką formę. Nie wspominając już o kontach bankowych, których po prostu nie da się inaczej w Excelu poprawnie zapisać, niż właśnie w postaci tekstowej.
Często więc te trójkąciki po prostu nas denerwują. W tym wpisie pokażę jak się ich pozbyć. Znam 2 metody na to. Obie metody zostawiają pierwotną wartość komórki, a jedynie ukrywają trójkącik. Jedna ma zastosowanie, gdy chcemy pozbyć się ich tylko w konkretnym zakresie komórek, druga – ukrywa wszystkie, niezależnie od tego, gdzie występują.
1. Ignoruj błąd
Ta opcja pozwala ukryć trójkąciki w zaznaczonym zakresie, np. w jednej lub kilku komórkach. Trzeba jej użyć za każdym razem, kiedy chcemy ukryć trójkąciki. Ważne jest to, że tym sposobem ukrywamy tylko konkretne trójkąciki. Nie od razu wszystkie jak leci (to metoda kolejna).
Żeby więc ukryć tylko wybrane trójkąciki, należy:
1. Zaznaczyć zakres, w którym chcemy je ukryć
2. W lewym górnym rogu zaznaczonego zakresu pojawi się wykrzyknik na żółtym polu. Klikamy go.
3. Wybieramy z listy, która się pojawi, opcję: Ignoruj błąd.
I that’s it! Efekt dostaniemy taki:
Jak widać jeden zakres nie ma trójkącików (ten, któremu usuwaliśmy), a drugi ma. Smutna prawda jest jednak taka, że jak skopiujemy gdzieś pierwszy zakres, który już nie ma trójkącików, to w nowym miejscu będzie miał ;(
Rozwiązaniem na to może być druga metoda pozbywania się trójkącików.
2. Opcje programu
Czyli hurtowe pozbywanie się trójkącików we wszystkich plikach Excela, które otworzymy na swoim komputerze. Nawet jeśli dostaniemy je od kogoś. Pochodzenie pliku nie ma tutaj znaczenia. Po prostu mówimy Excelowi, żeby nie sprawdzał błędów. I on przestaje to robić.
Żeby to uzyskać należy pogrzebać w opcjach Excela.
1. Czyli wchodzimy do menu Plik/ Opcje (dla Excela 2007 jest przycisk pakietu Office w lewym górnym rogu programu).
2. Wybieramy kategoria Formuły, sekcja Sprawdzanie błędów i tutaj odznaczamy checkbox Włącz sprawdzanie błędów w tle:
BTW: w tym okienku też można przywrócić błędy zignorowane metodą, którą opisałam wcześniej. Tego właśnie dowiedziałam się ostatnio na szkoleniu, które prowadziłam ;). Dodatkowo zobacz, że w tym miejscu możesz też zdecydować, jakie błędy Excel ma sprawdzać, a jakich nie. No i oczywiście to, co opisałam przed chwilą: można kazać Excelowi, żeby w ogóle ich nie sprawdzał.
I efekt mamy taki:
Zauważ, że w arkuszu nic nie zaznaczałam, a trójkąciki z obu zakresów zniknęły. Mało tego: od tej pory jak otworzę jakikolwiek plik Excela na swoim komputerze – nie zobaczę już nigdy zielonych trójkącików!!!
Oczywiście tylko na swoim komputerze.
Jeśli ten wpis Ci się przydał, to mam prośbę: podziel się nim ze swoimi znajomymi. Może ich też denerwują zielone trójkąciki? 😉
I na koniec jeszcze wersja wideo tego wpisu:
Wyłączenie sprawdzania błędów poprzez opcję z menu uważam za słaby pomysł. Raz wyłączone działa na wszystkich plikach Excela i łatwo to potem przeoczyć. Pokazujesz użytkownikom rozwiązanie połowiczne. Osobiście użyłbym VBA. Zalety: wyłączamy tylko w konkretnym zakresie arkusza albo od razu w całym arkuszu.
Robik,
ja wyłączam sprawdzanie błędów odgórnie, ponieważ ma to dla mnie więcej zalet niż wad. Oczywiście wybór zawsze należy do użytkownika i danych, na których działa :).
Dziękuję za komentarz!
Malina